środa, 19 czerwca 2013

Patrycja

Patrycja


Fotografia: Karolina Gmurczyk
Makijaż: Aga! Make Up
Modelka: Patrycja


















Ewa


Sesja Ewy


Fotografia: Kamil Wysmułek
Makijaż: Aga! Make Up
Modelka: Ewa














Ach, te rzęsy!!!

Sztuczne rzęsy


Jedne z najczęściej zadawanych mi pytań to te, dotyczące sztucznych rzęs. Mowa tu o kępkach i gotowych paskach rzęs. Czy są one wygodne? Jak je naklejać? Czy można przykleić je sobie samemu? Oczywiście :) Wszystko okazuje się być kwestią wprawy. Ale najpierw o samych rzęsach:

Przy klientkach indywidualnych najczęściej stosuję kępki. I choć przyklejanie ich zajmuje więcej czasu niż tych gotowych, to jednak dają one komfort i wygodę w noszeniu. Nie obciążają oka tak, jak robią to gotowe paski rzęs. Kępki możemy przyklejać w dowolnej ilości, dodawać i odejmować.

Jak wybrać te najlepsze? Nie koniecznie cena decyduje o jakości. Czasem wystarczy zwykła obserwacja i możemy znaleźć naprawdę super kępki w niskiej cenie. Wskazówki: 
  • w jednej kępce powinno znajdować się ok 10 włosków
  • kępka im bardziej ma kształt wachlarza tym lepiej
Mamy różne długości kępek (na każdym opakowaniu powinniśmy znaleźć następujące oznaczenia):
  • 8 mm (najkrótsze, które możemy wykorzystać do wypełnienia rzęs u wewnętrznego kącika oka)
  • 10 mm S (dają efekt zagęszczenia rzęs, to rozmiar najczęściej przeze mnie wykorzystywany)
  • 12 mm M (można je połączyć z rzęsami typu S)
  • 14 mm L

Dziesięć kępek na oko powinno w zupełności wystarczyć. Większość opakowań ma dodany klej, jednak w moim przypadku ląduje on w koszu :) Mamy kleje jednodniowe oraz kleje dzięki którym możemy cieszyć się dodatkowymi rzęsami nawet do 6 dni. Osobiście do klejenia zarówno kępek, jak i pasków, stosuję klej DUO. Jest to klej jednodniowy, utleniający się na powiece.


Cała "operacja" nie obejdzie się też bez pensety :) Najlepiej wybrać taką, która będzie w miarę szeroka i nie za twarda (nie powinniśmy czuć zbytniego oporu przy ściśnięciu). 

Podczas przyklejania kępek potrzeba będzie duuużo cierpliwości, zwłaszcza jeśli przyklejacie je sobie przed lustrem.

Jak to zrobić? Najpierw delikatnie wytuszuj rzęsy od nasady. Następnie należy złapać całą kępkę i delikatnie wyciągnąć ją z opakowania tak, żeby się nie rozdzieliła ani nie zmieniła swojego kształtu. Następnie delikatnie zanurzamy jej knot w bardzo małej ilości kleju i wklejamy między rzęsy. Najlepiej zaczynać od zewnętrznego kącika oka. Jeśli posiadamy różne rozmiary kępek możemy zacząć od najdłuższych i schodzić do coraz krótszych. Jeśli mamy tylko jeden rozmiar możemy je przyciąć małymi nożyczkami (pamiętaj że przycinamy pod skosem żeby nie uzyskać efektu "schodów"). Nie przejmuj się jeśli weźmiesz zbyt dużo kleju i będzie on widoczny - DUO utlenia się po kilkudziesięciu sekundach. Na koniec możemy jeszcze raz bardzo delikatnie wytuszować rzęsy i gotowe :)



Kępki stanowią cudowne wykończenie całego makijażu nie dając efektu sztuczności. Wiele klientek, które nie miały z nimi wcześniej do czynienia boi się, że będą wyglądały dziwnie albo będzie niewygodnie. Wówczas przyklejam kępki na jedno oko i udowadniam, że klient tym razem nie ma racji :) Kobiety są zawsze zachwycone, a przy następnym makijażu same upominają się o przyklejenie kępek :) Mały detal a spojrzenie nabiera zupełnie innego hipnotyzującego znaczenia :)




Sesja Oli


Sesja Oli

Fotograf: Karolina Gmurczyk
Make up: Aga! Make up
Modelka: Ola









Większość kosmetyków użytych w makijażu to kosmetyki marki Inglot. Cienie są fantastyczne, wyjątkowo mocno napigmentowane. Do zrobienia kreski użyłam eyelinera w żelu (Inglot). Daje on gwarancję trwałości, jest wodoodporny i bardzo intensywny. Jedyny minus jest taki, że ciężko go zetrzeć. Dlatego zanim go użyję, najpierw robię szkic kreski przy pomocy cienia, by mieć pewność, że będzie ona idealna.

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Makijaż beauty

Makijaż beauty


Jak go wykonać?

Każda z nas chce się czuć piękną, podziwianą. Już jako małe dziewczynki oglądałyśmy bajki Disneya po cichu marząc, by stać się jedną z księżniczek. Kolejnym etapem było podprowadzanie kosmetyków mamie lub starszej siostrze :) Pierwsze nieudane próby makijażu, policzki zbyt mocno muśnięte różem, intensywne usta, maskara przypadkowo włożona w oko... Chyba każda z Nas to przerabiała :)

Z czasem kobieta odkrywa swoje naturalne piękno, metodą prób i błędów ucząc się, jak je podkreślać. Dziś chciałam pokazać makijaż, który pasuje niemal każdemu.

Makijaż beauty ma za zadanie podkreślić naturalne walory naszej twarzy.

Jak się za niego zabrać?

Najpierw oczyszczamy twarz i nakładamy odpowiedni krem (skóra wygląda nieestetycznie gdy jest  przesuszona). Po wchłonięciu kremu czas na podkład. Dobieramy odcień najbardziej zbliżony do naszego naturalnego koloru cery. Korektorem zakrywamy ewentualne niedoskonałości. Całość delikatnie obsypujemy pudrem (uważaj z ilością - by nie zrobić efektu maski). Bardzo ważne jest naniesienie bronzera i różu. Bronzer nakładamy tuż poniżej kości policzkowych (zasada - ciemny chowa, jasny uwypukla), dzięki czemu staną się one bardziej uwydatnione. Teraz uśmiechnij się i nałóż odrobinę różu "wystające" policzki. Dużą uwagę poświęcamy też brwiom. Często zapominamy o nich wykonując makijaż, a prawda jest taka, że nadają one "charakter" naszej twarzy. 
Następnie skupiamy się na oczach. Na całą powiekę górną nanosimy jasny np. beżowy cień (będzie stanowił kolor bazowy makijażu). W zagłębienie powieki nakładamy kolor ciemniejszy niż bazowy (może to być brąz, szarość, granat). Delikatnie blendujemy w kształt "banana" ciemniejszy kolor. Pozostaje kwestia kreski. Może to być kreska tylko wzdłuż linii rzęs (dzięki czemu optycznie zagęścimy rzęsy) zalecana kobietom o opadających powiekach, lub kreska francuska (jak w przypadku modelki na zdjęciu). To, jaka kreska to będzie, zależy tylko od nas i od typu naszej urody. Możemy zrobić intensywną graficzną kreskę, lub rozetrzeć jej krawędzie. 


Kolejnym etapem jest naniesienie odrobiny "szampańskiego" cienia pod łuk brwiowy, by optycznie go podnieść. Możemy też delikatnie musnąć nim wewnętrzne kąciki oka. Jednak niektórzy wyznają zasadę, że jeśli rozjaśniamy łuk brwiowy to darujemy sobie wewnętrzny kącik oka i odwrotnie. Ja jednak uważam, że jest to kwestia indywidualna :) Tuszujemy rzęsy. Nanosimy na usta pomadkę, lub podkreślamy je błyszczykiem.

I makijaż gotowy :)

Powodzenia :)

Alvin

Alvin


Fotografia: Karolina Gmurczyk
Make up: Aga! MakeUp
Modelka: Kamila





niedziela, 16 czerwca 2013

Monika

Monika


Fotografia: Karolina Gmurczyk
Make up: Aga! MakeUp











 Włosy grzechu warte!







Za kulisami :)

Sesja Marty

Marta


Fotografia: Karolina Gmurczyk
Make up: Aga! MakeUp





Ostatnie poprawki :)

Ola

Ola


Fotografia: Karolina Gmurczyk
Make up: Aga! MakeUp
Modelka: Ola












Ani śnieg ani deszcz nie są nam straszne :)